Dzisiaj troszkę o talentach i zainteresowaniach dzieci. Dlaczego część dzieci uważa, że się do niczego nie nadają? Czy można nie mieć talentu? Jak pomóc odkryć dziecku hobby? O tym przeczytasz poniżej :)

Do publikacji tego wpisu zainspirowały mnie prowadzone przeze mnie zajęcia z Doradztwa Zawodowego w szkołach podstawowych i odpowiedzi uczniów na pytanie: Co lubisz robić? Czym się interesujesz? W czym jesteś dobra/y?

Ku mojemu zaskoczeniu choć pytanie o zainteresowania/talenty zadaję w różnej formie to niemal w każdej grupie znaleźli się uczniowie, którzy mówią, że nie mają żadnego talentu, nic ich nie interesuje, w niczym nie są dobrzy….

Pierwszy raz, kiedy usłyszałam takie odpowiedzi pomyślałam sobie „ok, pewnie nic mu nie przychodzi teraz do głowy, spróbuje inaczej zapytać” i ciągnęłam dalej: „hmmm……. ok, to pomyśl za co chwalą cię inni? Co cenią w tobie przyjaciele?”, ale nadal nie otrzymałam odpowiedzi.

Zaczęłam się zastanawiać, jak to jest możliwe, że uczeń w wieku 13-15 lat nie wie co lubi robić, co mu sprawia radość, w czym jest dobry, za co cenią go inni?

I wnioski nasuwają mi się dwa:

  1. Nie miał okazji sprawdzić się w różnych dziedzinach, spróbować robić coś co daje „frajdę”.
  2. Nigdy albo zbyt rzadko słyszał pozytywne słowa w swoim kierunku, pochwały czy słowa wsparcia.

 

Czasami to kwestia jednego z tych czynników czasami (niestety) obu na raz ☹

Jeśli macie inne pomysły, gdzie może leżeć przyczyna – dajcie znać w komentarzu.

 

Jedne ze swoich zajęć zaczynam od pytania „czy każdy ma jakiś talent?” i jak się pewnie domyślacie są dzieci, które uważają, że nie każdy ma talent i podają różne przykłady: czasem siebie, czasem rodziców (sic!), a czasem np. osoby niepełnosprawne.

Często zawiązuje się ciekawa wymiana argumentów pomiędzy uczniami, którzy twierdzą, że wszyscy mają jakiś talent tylko niektórzy jeszcze go nie odkryli, a tymi którzy uważają, że istnieją „beztalencia”.

W toku zajęć staram się pokazać im na przykładzie konkretnych osób, że każdy ma jakiś talent i to nie zawsze musi być coś spektakularnego: akrobatyka, gra na instrumencie czy talent malarski. Talentem może być również duża empatia i wrażliwość na potrzeby drugiego człowieka, umiejętność pocieszenia kolegi/ koleżanki w potrzebie.

Inspirującymi osobami w tej kwestii są dla mnie Nick Vujcić i Stephen Hawking – historie ich życia pokazują, że nie ma rzeczy niemożliwych i nawet przy takich ograniczeniach jak choroba, niepełnosprawność możemy odkrywać, rozwijać i dzielić się z innymi naszym talentem.

 

 

Druga sprawa to kwestia ODKRYWANIE talentów – jak to zrobić? Odpowiedź jest banalna:

PRÓBUJ WIELU RZECZY!

 

Stwarzajmy dzieciom przestrzeń do tego by mogły próbować robić różne rzeczy: pokopmy z nimi piłkę, popływajmy nad jeziorem, zróbmy wspólnie ognisko, pograjmy na gitarze, pośpiewajmy wspólnie, ugotujmy coś razem, naprawmy wspólnie jakiś sprzęt domowy, pójdźmy gdzie razem potańczyć – możliwości jest wiele – i uwierzcie mi, że wcale nie muszą wiązać się z dużymi wydatkami.

Jeśli Wy jako rodzice macie jakiś talent, umiejętność – podzielcie się nią z dzieckiem. To mogą być drobne rzeczy: wspólne szycie, gry planszowe, szachy, a może jazda na rolkach, rowerze? Jeśli tata jest świetnym majsterkowiczem może pokazać dzieciom kilka narzędzi, zrobić z nimi karmik dla ptaków itp. Jeśli mama świetnie rozwiązuje logiczne łamigłówki, może pokazać kilka dzieciom i zainspirować je do rozwiązywania różnych zagadek, zadań.

Dzięki takiemu próbowaniu różnych aktywności, zadań dzieci mają okazję zainteresować się czymś, poznać i być może rozwinąć jakąś umiejętność, a przy okazji jest to owocnie spędzony czas z rodziną.

Bardzo lubię ten filmik – pokazuje, że jedyne co trzeba zrobić by się czegoś nauczyć to….

KROK 1:

https://www.youtube.com/watch?v=LXM_tGHcuMo&t=41s

I na koniec jeszcze jedna ważna rzecz:

WZMACNIAJMY NASZE DZIECI!

Co to oznacza? Dawajmy im wsparcie, utwierdzajmy w przekonaniu, że są wartościowymi ludźmi, że maja ogromny potencjał i że są dla nas ważni. Może się do wydawać oczywiste, może nawet banalne, ale mam nieodparte wrażenia, że są dzieci , które dawno, a może nigdy nie usłyszały choćby jednego z tych zdań:

 

To tylko przykłady komunikatów, które budują w dzieciach poczucie wartości i motywują je do działania oraz próbowania wciąż na nowo.

A co Wy najczęściej mówicie swoim dzieciom by je wzmocnić?

 

PS Nie przez przypadek na dwóch zdjęciach pojawił się motyl. Jeśli twojemu dziecku brak wiary w siebie obejrzyjcie wspólnie ten filmik.